Reszta tych kilku godzin upłynęła na jeździe po mieście aż do zmierzchu, czarny samochód zatrzymał się przed wysokim budynkiem hotelu...
Damien zerknął w bok, by zobaczyć, jak niegdyś żywa i gadatliwa dama opiera głowę na jego ramieniu w głębokim śnie...
Jego pomysł, by przez chwilę pozwiedzać miasto, opłacił się, zauważył, że jest teraz wobec niego trochę bardziej swobodna, nagle zachichotał...
T
















