W obszernej salonie panowała napięta cisza, gdy wszyscy usilnie starali się unikać płonącego spojrzenia Bernarda.
Aldrin masował skronie, zauważając, jak spokojna wydaje się Anita, choć to ona zawiniła. Wiedział, że to się dla nich obojga źle skończy...
– Żałujesz, że mnie poślubiłaś?
Aldrin był zaskoczony nagłym, bezpośrednim i niespodziewanym pytaniem, które mu zadała.
– Co? Nie!
Anita uniosła b
















