– Tak bardzo ci przeszkadza widok mojego szczęścia? – zapytała Charlotte, gdy tylko Lily wyszła z kabiny w toalecie.
Przez kilka sekund panowała cisza, po czym Lily wzruszyła ustami i skinęła głową. – Tak, bardzo obrzydliwe jest patrzenie na twój uśmiech, jakby zaraz miały ci pęknąć policzki. – Odepchnęła ją na bok i zaczęła myć ręce. – A wiesz, co czyni to jeszcze bardziej obrzydliwym? To, że tw
















