"Więc..." zaczęła Lily, mając nadzieję przerwać niezręczną ciszę, gdy wracała z Asherem w stronę sali. On odwrócił się do niej z uniesioną brwią. "Cóż, nigdy nie miałam okazji ci podziękować za uratowanie mi życia i życia mojego dziecka." Jej dłoń odruchowo powędrowała do brzuszka, który delikatnie pogładziła.
Spojrzenie Ashera natychmiast skierowało się na ciążowy brzuszek, przełknął ślinę. Chci
















