– Jesteś pewna, że chcesz lecieć? – zapytała Elle, gdy weszli na lotnisko, niechętnie wypuszczając córkę tydzień po tym, jak druga uciekła i odcięła się od świata.
Lily uśmiechnęła się nerwowo, po czym przytuliła mamę. – Będę dzwonić i pisać regularnie. I będę wypatrywać Charlotte, jestem pewna, że po prostu przeżywa to, co się stało. – Pocałowała Elle w policzek i odsunęła się.
– Będę tęsknić,
















