– Serio wywaliłaś mojego faceta? – zapytała Lily, opadając na łóżko obok Angeliki, po tym jak pomogła Liamowi zanieść torby do jego nowego pokoju.
Angelika rozłożyła ramiona na łóżku i głośno wypuściła powietrze, a jej policzki omal nie pękły od szerokiego uśmiechu.
– Oczywiście, że tak. Tęskniłam za moją najlepszą przyjaciółką, a i tak oboje wracacie razem do Paryża – wymamrotała z udawanym żal
















