Victoria cofnęła się pospiesznie, zmieszana, i powiedziała: "Nie mogę pić."
Z tłumu dobiegł ostry, szyderczy śmiech. "Co ty udajesz? Wszyscy wiedzą, że na takich imprezach są tylko dwa rodzaje kobiet: żony prezesów firm albo asystentki, które dla nich pracują. Nie jesteś ani panią Hill, ani nie chcesz pomóc panu Hill, więc co ty tu w ogóle robisz?"
Twarz Victorii pobladła, a na jej twarzy malowało
















