**Perspektywa Mateo**
Oślepiające światła uderzyły w moje oczy, gdy odzyskiwałem przytomność. Zamrugałem trzy razy, zanim mój wzrok zsynchronizował się ze światłem.
Czułem odrętwienie ciała, gdy się poruszyłem na tym, na czym leżałem.
Kiedy znów zamrugałem, zobaczyłem piękną kobietę pochylającą się nade mną.
– Jeszcze nie zdechł? – zapytała. Jęknąłem, rozpoznając ten głos.
– Ariana… – wymamrotałe
















