Perspektywa Ariany:
Nigdy nie myślałam, że jeszcze kiedyś zobaczę tę piękną wyspę. Malta, jej cudowne morza wzywały mnie. Wreszcie jestem w domu.
Helikopter wylądował na prywatnym lądowisku, a Silvio pomógł mi wysiąść. Rozejrzałam się i wciągnęłam w płuca słodkie maltańskie powietrze.
– Dlaczego Malta? – zapytałam. – Mogliśmy pojechać gdziekolwiek indziej – dociekałam, chwytając podaną dłoń, gdy
















