Punkt widzenia Ariany:
Wyglądałam przez okno odrzutowca, marząc, by móc to wszystko zostawić za sobą i wsiąść do następnego samolotu z powrotem do mojego życia na Malcie.
Dotyk dłoni Mateo na moim ramieniu lekko sprowadził mnie na ziemię.
Z głośnym łupnięciem usiadł naprzeciwko mnie, rozluźniając się w fotelu, skrzyżował nogę i splecił palce.
Potem znów spojrzał na mnie spode łba, z przebiegłym i
















