Bryzgnęłam go zaraz potem i dopiero widząc szok na jego twarzy, zdałam sobie sprawę, co zrobiłam.
Poczucie winy natychmiast mnie ogarnęło: "Przepraszam ja ta-"
Zanim przeprosiny opuściły moje usta, odpłacił mi tym samym. Woda dostała mi się do ust i od razu zaczęłam się krztusić, próbując się jej pozbyć. Zanim na niego spojrzałam, próbował bezskutecznie ukryć śmiech.
Pływaliśmy wokół, próbując się
















