Wpatrywałam się w Rykera dłużej, niż normalnie byłoby to uznane za stosowne, ponieważ jego słowa mnie zaskoczyły. Nie powiedział nic, gdy próbowałam przetrawić wszystko, co się właśnie wydarzyło.
W ciągu dwóch minut powiedział mi, że mnie nie chce, ale i tak mnie zatrzyma. Próba zrozumienia, jaki jest tego powód, przyprawiła mnie o ból głowy i desperacko chciałam go błagać, żeby zrobił nam obojgu
















