Mroczny grymas przemknął przez jego twarz i zobaczyłam surowy smutek, który narastał pod jego tęczówkami. Prawie poczułam się winna, że w ogóle o tym wspomniałam, ale wiedziałam, że to konieczne, abym mogła odejść.
– Co o tym wiesz? – zapytał w końcu.
– Wiem, że ty i Lauren mieliście mieć dziecko – zastanawiałam się, jak wyjaśnić, co wiem, nie narażając Ewy na kłopoty – Wiem, że to świeża strata,
















