Wyzdrowienie zajęło mi trochę ponad tydzień. Sprawiedliwie rzecz biorąc, czułam się dobrze i mogłam sama chodzić i robić różne rzeczy już po dwóch dniach, ale Ryker nie chciał o tym słyszeć. Powtarzałam mu raz po raz, że wszystko ze mną w porządku, ale nie chciał ryzykować i poprosił Lucy, żeby mnie obejrzała.
Powiedziała mu, że wyglądam dobrze, ale on kazał jej zrobić kilka testów i sprawdzić cał
















