"Na wczesnych etapach mojej kariery miałem przyjaciela, który podzielał moją wizję. Był wilkołakiem, tak jak my, i także naukowcem. Co najważniejsze, miał dar uzdrawiania, był zielarzem, który potrafił rozmawiać z roślinami i robić z nich różne mieszanki, znając ich różne zastosowania i cele.
"Zachęcałem go, aby wykorzystał swoje dary do tworzenia leków, które uratują ludzkość i wyleczą jej chorob
















