Fiona podjęła decyzję, ruszając w stronę Jacoba, który wciąż opierał się o drzwi, i pociągnęła go.
Jej celem było odciągnięcie go, by móc przejść i pójść do swojego pokoju. Pchnęła go resztką pijackiej siły, ale nie miała szans z Jacobem.
Miał więcej siły, więc nie ustąpił, mimo jej usilnych pchnięć.
W końcu postanowił się uwolnić i pozwolić jej postawić na swoim, bo robiło się to dziwne i widz
















