Demain dalej pieścił ją palcami, wsuwając je głęboko, kciukiem pocierając nerwowy guzek w samym jej centrum, powtarzając ten ruch, a potem mocno go trącał, aż jej nogi zaczęły się trząść, a ciało drgać, jakby miała atak.
– O kurwa! – Lala wrzasnęła, mocząc łóżko, wytryskując na dłoń Demiana.
Wysunął palce z jej wnętrza, włożył je do ust, żeby possać jej wilgoć, a potem znowu wbił się w nią swoim
















