Steven zawiózł Georgię prosto do rezydencji Maxa.
– Dzięki, Steven – powiedziała Georgia zatroskanemu kierowcy i weszła do rezydencji. Ruth stała w holu przy białej fontannie, załamując ręce.
– Och, panno Ross. Biedny Max miał dziś przykry dzień w pracy i zamknął się w bibliotece. Pomyślałam, że podam pani kolację w kuchni, żeby dać mu trochę przestrzeni.
Georgia położyła dłoń na ramieniu Ruth. –

![Miłość od pierwszego smaku [Ulubienica ojczyma]](/_next/image?url=https%3A%2F%2Fcos.ficspire.com%2F2025%2F07%2F15%2F2adc15f6ab89481e9bd91ca90a57e696.jpg&w=384&q=75)







![Miłość od pierwszego smaku [Ulubienica ojczyma]](/_next/image?url=https%3A%2F%2Fcos.ficspire.com%2F2025%2F07%2F15%2F2adc15f6ab89481e9bd91ca90a57e696.jpg&w=128&q=75)






