Odcinek 12
Perspektywa Lisy
"Ojcze, wciąż nie czuję się dobrze. Nie potrzebuję trenera," zawołałam do Ojca, posyłając mu moje firmowe szczenięce oczy, które bez wysiłku działały przez cały tydzień.
Ojciec dosłownie mnie rozpieszczał. Chyba chciał, żebym przez to wszystko przeszła.
"Przepraszam, mój aniele, ale to bezpośredni rozkaz od Vito. Powiedział mi, żebym cię wzmocnił, zanim wróci, a wiesz,
















