Rozdział 46
Perspektywa Lisy
"Kim jesteś?" zapytałam, starając się utrzymać spokojny ton.
"Mam na imię David," powiedział, jego głos był niski i cichy. "Potrzebuję twojej pomocy."
"Mojej pomocy?" powtórzyłam, zaskoczona. "Jakiej pomocy?"
David pochylił się do przodu, jego oczy nerwowo błądziły po kawiarni. "Jestem śledzony," powiedział, ledwo słyszalnym szeptem. "I myślę, że chcą mnie dopaść z pow
















