Rozdział 68
Vito szybko otworzył drzwi i wpuścił Marco do środka. Lisa powitała go ciepło, ale Vito od razu przeszedł do rzeczy.
– Co się dzieje? – zapytał napiętym głosem.
– Potrzebuję twojej pomocy – powiedział Marco, wyglądając poważnie.
Vito skinął głową, wiedząc, że Marco nie prosiłby, gdyby to nie było pilne.
– Jaka jest sytuacja? – zapytał Vito.
– Chodzi o Tony’ego – powiedział Marco ledwo
















