Rozdział 80
Lisa siedziała w swoim gabinecie, przeglądając akta, kiedy usłyszała głośny hałas na zewnątrz. Wstała, podeszła do okna i wyjrzała. Słońce zachodziło, a latarnie uliczne już się zapaliły. Na zewnątrz stało kilka samochodów, ale nie widziała niczego niezwykłego.
Kiedy miała się już odwrócić, zauważyła postać idącą w stronę domu. To był mężczyzna w bluzie z kapturem, który szybko zbliżał
















