Pisałem, a łzy spływały mi po twarzy wraz z ostatnimi słowami. Nie chciałem przyznać przed sobą, że ona nie wróci. Mimo że nie śmiałem próbować jej odzyskać, to było najmniej, co mogłem zrobić, aby upewnić się, że wszystko z nią w porządku.
Złożyłem list w kopertę i połączyłem się z Casperem, moim Betą, aby spotkał się ze mną w moim domu.
Casper przybył kilka minut po tym, jak go wezwałem, i był z
















