~Tamia~
Obudziłam się wciąż splątana w pościeli z Sylvestrem.
Nie chciałam wstawać. Patrzenie na niego, jak spokojnie śpi, topiło moje serce. Wyglądał tak spokojnie, że pocałowałam go w usta.
W odpowiedzi objął mnie ramionami i zaczął łaskotać. Znowu poczułam się jak nastolatka.
Zaśmiałam się, a potem przestałam. Wtedy przyciągnął mnie bliżej i pocałował zachłannie.
"Jestem mężczyzną z dużym apety
















