~Sylwester~
Słysząc to, co Larry miał do powiedzenia, wiedziałem, że Dominik maczał w tym palce. Przechwytywanie listów Avery było złe.
Faktem pozostało, że te kobiety nie były już więźniami, lecz naszymi partnerkami.
Źle było traktować je w ten sposób. Nie obchodziło mnie, co mówią przepisy.
Jeśli ich nie ochronię, rada je zniszczy.
"Wasza Eminencjo, mamy prawa. Sparowany wilk nie może być Luną"
















