~Leo~
Odebrałem list od Tamii i byłem zszokowany, że wilczy lord pomógł jej go wysłać.
Tamia była uroczą kobietą; mogłem sobie wyobrazić, co tam robiła. Z listów wynikało jasno, że wszystko z nią w porządku, i poczułem odrobinę zazdrości, że jest szczęśliwa beze mnie.
Ja nie byłem szczęśliwy. Moje serce wciąż było złamane, a kiedy ją puściłem, straciłem część siebie.
Zastanawiałem się, kto pomagał
















