– To Tamia zrobiła – powiedział Sylvester, a Dominic zaśmiał się.
– Oczywiście, że ona; jest do tego przyzwyczajona. Czyż nie była czyjąś żoną, zanim wziąłeś ją jako łup? – zapytał Dominic, a zanim Sylvester zdążył odpowiedzieć, Stephanie uciszyła go.
– Nie będziesz obrażał Tamii i swojego brata w jego domu. To może i jest posiadłość Wołkowów, ale jako Lord Północy, to jest jego dom, a jako przysz
















