Czułam, jak moje ciało regeneruje się po gazie, ale nie na tyle szybko, bym mogła walczyć.
Wilki, które na mnie nacierały, najprawdopodobniej były kappami – najgorszymi z możliwych, bo pełniły funkcję zabójczych wojowników w stadzie. Szkolono je, by ginęły wraz z wrogami.
Rycerz warknął, podejmując słabą próbę zademonstrowania dominacji, ale wilków zbliżających się nie dało się oszukać.
Wiedziały,
















