Widok jej w tunice sprowokował mnie i postanowiłem, że nie będzie nosić żadnych z tych prześwitujących strojów, które jej dano, chyba że będę przy tym obecny.
Spędziłem dwa dni poza posiadłością. Marcel, Teodor i ja mieliśmy drobną sprawę do załatwienia w sąsiednim mieście. Zastanawiałem się, co Tamia pomyśli i czy będzie za mną tęsknić.
Znając jej temperament, wiedziałem też, że mi tego nie powie
















