Na moment przeszył ją ostry ból, który wyrwał z jej piersi krzyk.
Wtedy właśnie mężczyzna brutalnie się na nią rzucił, raz po raz.
Ból, nienawiść i poniżenie groziły rozerwaniem Vivian na strzępy. Chciała się bronić, ale była zbyt słaba, by odeprzeć jego atak. Pozostało jej tylko to znieść...
Po tym, co wydawało się niekończącą się otchłanią ciemności i bólu, otoczenie Vivian nagle się zmieniło.
T
















