To miała być wspaniała uroczystość tego dnia, a jednak ktoś zepsuł ją, wywieszając takie zdjęcie. Niezależnie od tego, czy celem było upokorzenie rodziny Nortonów, czy Vivian, sam czyn był absurdalny.
Pan Zane skinął głową: „Tak. Sprawcą jest narzeczona pańskiego wnuka, panna Miller”.
Usłyszenie imienia sprawczyni nie zaskoczyło starszego pana Nortona. Raczej prychnął, słysząc to imię: „Jak się sp
















