— Hotel „Stulecie” — odparła Vivian instynktownie. Zaraz jednak spojrzała na Finnicka ze zdziwieniem. — Dlaczego o to pytasz?
— Nic — odparł spokojnie Finnick. — Nigdy się nie zastanawiałaś, kto cię wtedy skompromitował?
Najpierw dosypano jej czegoś do drinka. Potem wysłano do pokoju hotelowego, a całą sprawę rozgłoszono w szkole. To oczywiste, że ktoś zrobił to celowo.
— Też nie wiem. Próbowałam
















