Odkąd Fabian został redaktorem naczelnym, Vivian, która zawsze lubiła pracować po godzinach, wychodziła punktualnie o czasie. Dziś nie było wyjątku.
Wzięła taksówkę do domu, do willi. Opadając na miękką sofę, zdała sobie sprawę, że jej przeziębienie jeszcze w pełni nie ustąpiło, ponieważ mięśnie strasznie ją bolały.
Kiedy Vivian usłyszała, że ktoś się zbliża, poderwała się w popłochu. Wkrótce zauw
















