~DAMON~
Stukałem nieustannie długopisem o stół, podrygując nogą, i podniosłem wzrok dopiero, gdy usłyszałem, jak Luca odchrząknął.
– Ehm, Alfo? – odezwał się, a ja zmierzyłem go wzrokiem.
– Co? – warknąłem szorstko, a on przełknął ślinę.
– Czytasz tę samą stronę od ponad godziny – zauważył.
– No i?
– No i może powinieneś spróbować przewrócić kartkę? – wypalił, a ja jęknąłem, po czym odrzuciłem tec
















