~CLARA~
Damon odwiózł nas do domu w milczeniu, a kiedy dotarliśmy na miejsce, wysiadł z samochodu, zanim zdążyłam go powstrzymać.
Westchnęłam, siedząc przez chwilę w samochodzie. Znowu próbował utrudnić mi życie.
Wysiadłam z auta i pomaszerowałam w jego stronę.
"Idź do domu" - wymamrotałam przez zaciśnięte zęby, a on odwrócił się do mnie z przechyloną głową.
"Pójdziesz ze
















