~CLARA~
Uśmiech na mojej twarzy był tak promienny, że aż policzki zaczynały mnie boleć, ale mimo to nie mogłam przestać się uśmiechać, obserwując małego chłopca. Mimo że Damon udawał, że nie chce tu dziecka, poprosił Lucę, żeby przyniósł mu zabawki i inne potrzebne rzeczy.
Nie mogłam powstrzymać uśmiechu, widząc, jak jest troskliwy.
Od razu sama wykąpałam chłopca i ubrałam go w ubran
















