~CLARA~
Moje serce legło w gruzach, a Damon wcale nie ułatwiał mi sprawy swoją natarczywością. Pomimo tego, że kilka razy próbowałam go od siebie odepchnąć, wciąż trzymał się blisko, śledząc każdy mój ruch.
Odwróciłam się, by go wściekle zmierzyć wzrokiem, gdy siedział obok mnie, podczas gdy lekarz po raz trzeci tego dnia opatrywał moje rany, które nie chciały się goić i wciąż krwawiłam.
















