Pocieszywszy Evę, Giselle szykowała się do wyjścia, gdy nieproszony gość zatrzymał się przed jej samochodem.
Ryan Clarke spojrzał na Giselle lekkomyślnie, dotykając maski czerwonego samochodu.
„Giselle, czy ten samochód naprawdę należy do ciebie? Wygląda na to, że dobrze wykonałaś swoją pracę, służąc temu staruszkowi. Nie mogę uwierzyć, że pozwolił ci prowadzić taki ładny samochód” — powiedział Ry
















