Kilku nastolatków wrzasnęło na odchodnym: "Boże, ty beznadziejo! Zostanę tu i popatrzę, jak zaliczysz glebę!"
Jane dłużej nie mogła tego ciągnąć.
Nie mieściło jej się w głowie, jak Andre i Rowan mogą to znosić i jeszcze zabawiać Giselle tymi jej bredniami.
Jeszcze miesiąc temu Giselle była nikim, obcą, na którą nikt by tu nawet nie spojrzał...
Otwarcie konta trwało dłużej, niż się spodziewali, wię
















