Włosy Giselle powiewały na wieczornym wietrze, gdy zdejmowała okulary. Jej oczy błyszczały, a cera była jasna, z wyjątkiem lekkiego rumieńca.
„Czy zupa smakuje dobrze?” zapytał Jake, obserwując, jak chłodny wiatr mocno wiał w dziewczynę.
Giselle odwróciła się, na jej zaczerwienionej twarzy malował się cień dezaprobaty.
„Dziadek włożył tyle wysiłku w przygotowanie dla ciebie zupy. Jak możesz ignoro
















