Po śniadaniu Giselle, ignorując prośby Joela, ruszyła prosto do szkoły.
<Jedyny powód, dla którego nie skręciłam Joelowi karku, to szacunek dla Johna.>
W drodze do szkoły Giselle zadzwoniła do babci, która mieszkała na wsi.
Odkąd się odrodziła, dzwoniła do niej codziennie. W poprzednim życiu liczyła się tylko miłość, a babcię zaniedbywała. Teraz postanowiła za wszelką cenę naprawić ten błąd.
Wystę
















