"Rosie tutaj? To musi być mój szczęśliwy dzień." Ale to na pewno nie jest mój szczęśliwy dzień. Bez trudu rozpoznaję ten głos. Silas Cromwell. Najbardziej irytujący człowiek na ziemi. Gdyby nie urodziny jego siostry, uderzyłabym go w twarz, ale nie chcę psuć zabawy. Mała dziewczynka na to nie zasługuje z mojej strony.
"Nie mogę przegapić okazji, żeby cię zobaczyć," mówię sarkastycznie, odwracając
















