"Tęsknię za tobą, mamusiu," wyszeptała moja słodka córeczka, kładąc się obok mnie. Siedziała tak już od dłuższego czasu. Kiedy Harper próbowała ją zabrać, odmówiła. Mnie to wcale nie przeszkadzało. Była taka malutka przy mnie i nie dotykała moich ran.
"Ja też za tobą tęsknię, słoneczko." Pocałowałam ją w główkę. Początkowo nie chciałam, żeby Julian ją przyprowadzał, bo bałam się, że się wystraszy,
















