Wściekałam się. Powiedział jej, że zamierzam ją odesłać? Dlaczego by to zrobił? Jak, do cholery, znalazł w sobie tupet, żeby powiedzieć to mojej własnej córce? Wiedziałam, że Rosie nie będzie mnie okłamywać. Nie miała powodu, żeby to robić.
– Mamusiu… zrobiłam coś źle? Wyglądasz na złą – powiedziała cicho Rosie, robiąc kilka kroków w moją stronę.
Mój gniew osłabł, gdy spojrzałam na nią. Podniosłam
















