Nieważne, ile razy próbowałam się przygotować na tę chwilę, powinnam była wiedzieć, że nie będzie łatwo.
– Kochanie, mamusia ma coś bardzo ważnego do zrobienia, więc czy możesz iść na karuzelę z ciocią Mayą? – zapytałam córkę, która zrobiła smutną minę.
– Ale mamusiu… Czekałam, aż pójdziemy razem. – Zmarszczyła brwi.
– I tak mi przykro, ale…
Julian mi przerwał: – Idź z nią na przejażdżkę. Porozmaw
















