Powiedzieli mi, że kula trafiła w bardzo delikatną część jej brzucha i straciła dużo krwi. Nie powiedzieli mi nic więcej, zanim zabrali ją na ostry dyżur. Wiedziałem, że lekarze nie obiecują uratowania życia pacjenta, bo pacjent może umrzeć w każdej chwili, ale potrzebowałem jakiegokolwiek zapewnienia. Nie dali mi go, więc siedziałem w poczekalni z Harper, moimi rodzicami, Samem i Mayą, modląc się
















