Czuję się, jakby ktoś bez przerwy uderzał mnie młotkiem w głowę. Ledwo mogę ją podnieść. Dużo wypiłem wczoraj wieczorem? Zazwyczaj nie piję za dużo, bo przeważnie mam treningi, nie wspominając o tym, że jeszcze legalnie nie mogę pić, ale wygląda na to, że wczorajszy wieczór był wyjątkiem.
Powoli otwieram oczy i marszczę brwi ze zdziwienia, kiedy zauważam, gdzie jestem. Ten jasny salon nie jest mój
















