– Silas, znowu się zamyśliłeś – mówię, patrząc na niego. Coś jest z nim zdecydowanie nie tak, ale nie wiem dokładnie co. Rano był w lepszym nastroju, więc musiało się coś wydarzyć później, że wydaje się taki... nieobecny.
Milczy w sposób, który mnie martwi. Silas nigdy nie milczy. To on wie, jak zacząć rozmowę. Potrafi rozmawiać o najdziwniejszych rzeczach i sprawić, że wydają się interesujące. Wi
















