Cindy zdjęła okulary przeciwsłoneczne i rzuciła na Catherine sarkastyczne spojrzenie. – Nieźle, że się dziś ze mną zderzyłaś, bo już miałam dość odmawiania ci pod pretekstem różnych wymówek. Szczerze mówiąc, to twoja wina, że nie wiesz, na czym stoisz. Naprawdę muszę ci to wszystko wyłożyć na tacy, żebyś w końcu zrozumiała?
Catherine poczuła się jak kompletna nieudacznica, wpatrując się w ten ide
















