„Mogę tu spędzić kilka nocy w przyszłości. Oczywiście, mogę przychodzić, kiedy tylko zechcę” – Starszy Lyons nagle wskazał laską na front domu. „Hej, dlaczego woda wypływa?”
Twarz Wesley'a zbladła. Sonia wydała zdumiony okrzyk.
„Wygląda na to, że dom jest zalany.”
Wesley też to zauważył. Obrócił się do Katarzyny z surowym wyrazem twarzy. „Dlaczego wszędzie jest woda?”
Budowniczy Jan jąkał się:
















